16.05.2016 09:37
W siodle
niestety wyłącznie wieczorami i wymykając się z domu pod pretekstem tzw misji (czyli krótkich wypadów mających na celu np. zrobienie zakupów) ... w ciągu dnia w tygodniu nie bardzo mam możliwość funkcjonować wyłącznie na motocyklu zatem pozostają weekendy i wolne wieczory ... (o ile takowe są... zwykle nie ma :) )
To taka gorzka konstatacja po tygodniu nowym motocyklem... ale w sumie z Hondą było tak samo... a nawet gorzej bo wolniej :) a teraz jest szybko....
No może i nie aż tak szybko :) w każdym razie szybciej ...
Jazda na yamaszce to zupełnie nowe doznania... po pierwsze, jest duży komfort dosiadu, wyprostowana pozycja, wysoko się siedzi, odpowiednia odległość do kierownicy... no mega! Jest kurde jeden problem...
... no właśnie... WIATR ... cholerny hulający wiatr, który przy prędkości powyżej 90 km/h próbuje zdmuchnąć mnie z siodła. Do tej pory nie miałem z tym problemów - szadołka wyposażona była w potężną i paskudną szybę, która skutecznie chroniła mnie przed tym... tak, tak!!! nie śmiejcie się, mała Hania potrafi pojechać 120km/h! Tyle, że co to za jazda :( ... pizga, rzuca i na dodatek masz wrażenie, że zarzynasz silnik... a hamulce.. szkoda gadać, pojedyncza tarcza o średnicy 260mm raczej nie zatrzyma motocykla skutecznie przy takiej prędkości...
Wiatr... wychodzi na to, że albo muszę się z nim pogodzić... albo zamienić to:
w to:
Znalazłem to obrzydlistwo na stronce PUIG - swoją drogą spory wybór akcesoriów tam jest, a skoro szybka niedroga (150 zł) to na próbę zamówiłem i zobaczymy... jak pomoże w walce z wiatrem, to może ją polubię...
Wracając do wrażeń z jazdy, to jest baaardzo dobrze :) /poza wiatrem/ - okazuje się, że wcale nie trzeba pałować po mieście (tak jak robiłem to na szadołce :)))) ), żeby mieć przyjemność z jazdy
Wystarczy odpowiednie przyśpieszenie ... na szczęście za to mandatów nie dają (o ile się w coś nie wpieprzysz :) ). Poniżej jedna z wielu historii jakie mi się przytrafiły:
Stoję sobie spokojnie na światłach, oczywiście na pole position bo jakżeby inaczej... i słyszę ... no jasne, jakiś palant obok gazuje w samochodzie... ścigać się będzie... oglądam się w lewo i widzę jak białe i dość starawe audi nerwowo spina się obok mnie... zza szyby szczerzy się fizjonomia jakiegoś rezusa, który zapewne myśli, że w ten sposób zachęci mnie do szaleńczego wyścigu 500m do następnych świateł...
Swoją drogą, to od kiedy jeżdzę motocyklem to zauważam, że inni uczestnicy ruchu drogowego na mój widok z góry zakładają, że będę zapieprzał ile fabryka daje, jeździł jak szalony lawirując w slalomie pomiędzy rozpędzonymi samochodami, stawał na koło itd... jednym słowem, że motocykl = jazda 200km/h na terenie zabudowanym - i cisną, gnają za mną... a ja jeżdżę raczej spacerowo :)))
Revenons a nos moutons... a w zasadzie wracając do jednego barana w białym audi - oczywiście, że nie chciałem się ścigać, ani tym bardziej gazować tylko po to żeby się z gościem drażnić, stwierdziłem, że zignoruję kolegę puszkarza i ruszę sobie dostojnie mocą swoich 75 KM... po chwili przyszła refleksja - przed momentem przecisnąłem się między stojącymi samochodami, a stojące z prawej volvo uprzejmie zrobiło mi miejsce, tak żebym mógł wjechać swobodnie na pole position... nie mogę teraz wolno ruszać i blokować samochodu za mną bo być może już drugi raz się tak nie zachowa...
- Ok - pomyślałem - ruszę tak jak zwykle, nie za szybko ale dość dynamicznie... i ruszyłem ... po chwili spojrzałem w lewe lusterko ... białe audi, jakieś 50m za mną właśnie ruszało ze świateł
Taaaa... :)
Oczywiście po chwili gość dogonił mnie i pognał dalej pewnie ze 140km/h po to żeby z piskiem zahamować przed kolejnymi światłami... minąłem go powoli i z godnością ustawiając się na czele niewielkiego korka, który na końcu zamykało białe audi...
A poniżej krótki walk-around mojej ukochanej yamasi :) podoba się?
BTW... Gratulacje Marek P. :))) za zdany egzamin!!!
http://motorag.eu
Komentarze : 10
@Alumn - no wlasnie nie! Wyglada ok ich najważniejsze działa - na HTTP://motorag.eu mozesz znaleźć zdjęcia :)
@viip - nie pamietam zeby ten tekst tak dalej szedł :)))
A jak owiewka? Faktycznie taka paskuda jak pisałeś? Na żywo robi lepsze wrażenie czy raczej badziew? Bo cena w istocie mocno "promocyjna"...
To samo czuł mój starszy brat!
dobra, dość OT :-)
Stary moj tez jej dosiadał ... :)
"... choć ma już ze czterdzieści laaaaat!..."
@jas13 wychodzi na to ze nie jestem twardy... ;) z owiewka jest dużo fajniej
@viip - dzięki, powiem ze jest czego zazdraszczac ... To wspaniała jest maszyna ...
Zazdraszczam :-) Piękna maszyna.
Twardym trza być, jak się kupuje klasycznego nakeda, to trzeba polubić tulenie się do motocykla, przy przednim wietrze, to nie jest turystyk ani cruiser, żeby mu szyby montować.
Garage metal widziałem i szczerze to mi nie pasował - jedyne co fajne było to siodło - fajny brązowy kolor ale siodło można zmienić :)) forest green jest za to bardzo super - polecam w ogóle to moto :))) w majowej motormanii jest recka :)
Yamasia piękna, szczere gratulacje... Mam pewien problem z kolorem, choć po dłuższym namyśle stwierdzam, że IMHO jest najładniejszy z gamy (trzech) dostępnych. Widziałeś może na żywo w salonie egzemplarz w kolorze Garage Metal? Gdyby to chociaż był Matt Grey jak w przypadku MT-07 a idealnie czarny mat... Cóż, chyba się jeszcze wstrzymam z zakupem ;)
Kategorie
- jazda na moto (5)
- Kurs na kat. A (6)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (1)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)